Wczoraj zadebiutowała w rozgrywkach MZPN nasza drużyna z rocznika 2008..Szczerze powiem że czekałem na tą chwilę od  dawna,.Cieszę sie że chłopcy mogą rywalizować w końcu ze swoimi rówieśnikami...Uważam że ta drużyna ma spore szanse na to aby grać  na wyższm niż IV poziomie MZPN..Jednak awans nie jest celem nadrzednym a jest nim GRA W PIŁKĘ..Gra na poziomie takim do którego przyzwyczaili nas zawodnicy w minionym czasie..We wczorajszym spotkaniu zabrakło przede wszystkim tej właśnie GRY..Powiem szczerze że .jestem zaskoczony fatalną postawą naszych najbardziej doświadczonych zawodników..Stanie na boisku  i przyglądanie się grze zamiast walki i próby rozegrania jakiejkolwiek akcji powoduje to że zespół traci swoich liderów i nie ma kto pociągnąc tego spotkania ..Pierwsze 15 minut oraz ostatnia ćwiartka to totalny chaos,gra szarpana bez jakiegokolwiek pomysłu ..Druga oraz trzecia ćwiartka już odrobinę lepiej..Jednak ogólny obraz tego spotkania pozostawia wiele do życzenia..Myśle że gdybyśmy zagrali na swoim pozimie wynik byłby dwucyfrowy na naszą korzyśc..A tak wygrywamy to spotkanie 5-4 w mizernym stylu..Słowa pochwały nalężą sie jedynie Mackowi Figatowi..Strzelec dwóch bramek pokazał co to znaczy walka i nieustępliwośc na boisku .I to był jedyny jasny punkt naszej drużyny..Za tydzień kolejne spotkanie i mam nadzieję że pokażemy w nim naszą moc..A pokażemy jeżeli zaczniemy biegać..Jak zaczniemy biegać bedziemy sobie stwarzać sytuacje bramkowe,jak będą sytuacje bedą też bramki...Także cieszą trzy punkty i nic więcej...

UKS JUNAK-PSS LEGION Warszawa     5-4

Bramki 

Wrona - 3

Figat - 2

2019-03-31