Inauguracja ligi w wykonaniu naszych Junaczkow wypadła wręcz rewelacyjnie... Wysoka wygrana 6-2 z rezerwami Agape, zespołu który gra w najwyższej lidze naszego rocznika trzeba uznać za spory sukces. Czasem jest tak, że te pierwsze ligowe mecze w naszym wykonaniu są senne i bez "mocy". Dzisiaj nasza drużyna pokazała tą "MOC" i to cieszy nie tylko trenera ale równierz naszych sympatyków, co uważam że jest sprawą bardzo ważną. Zagraliśmy na swoim poziomie czyli bez fajerwerków, ale z sercem i zaangażowaniem od pierwszej do ostatniej minuty. Nie ukrywam że postawa zespołu w tym meczu bardzo mnie podbudowała jako trenera, zwycięstwo cieszy, jednak dla mnie  meczu nie wygrał jeden zawodnik lecz cała ekipa i z tego cieszę się najbardziej. Były takie mecze gdzie  miałem wrażenie że zespół "przechodzi obok gry" że niby jesteśmy na placu ale myślami gdzieś bardzo daleko. Dzisiaj udowodniliśmy sobie że jeżeli mentalnie "będziemy" na placu to wynik jest sprawą otwartą. Na pochwały zasługuje cały zespół, jednak postawa Mateusza Sujaka, Szymka Marcinowskiego (trzy bramki w meczu), Wiktora Kornatowskiego ( trzy bramki w meczu,nareszcie  !!) oraz Mikiego Skorzy w tym spotkaniu  była kluczowa. W końcu nasi chłopcy "odpalili ". Nareszcie można było o nich powiedzieć coś na duży plus. Wiemy że bywało róznie, jednak jezeli będą w kolejnych meczach pokazywać to co dzisiaj pokazali spokojny jestem o postawę naszej drużyny. Oczywiście nie wpadamy w hurraoptymizm,twardo stąpamy po ziemi, cieszymy się z każdej wygranej jak by to była nasza pierwsza, przed nami kolejne mecze z bardzo wymagającymi przeciwnikami i o punkty bedzie bardzo ciężko, jak zawsze z resztą. Podchodzimy do ligi spokojnie, awans nie jest naszym priorytetem natomiast godna postawa w duchu fair play, walka i zaangazowanie w każdym meczu na pewno tak. Chłopcy się uczą i każdym treningiem czy grą podnoszą swoje umiejętności a to jest  w tej chwili najważniejsze, nie nastawiajmy się na wynik tak jak niektóre zespoły tylko dajmy naszym chłopcom rozwijać się w spokoju,bez ciśnienia.Wracając do meczu. Oczywiście postawa Jacka Jońskiego to osobny temat " BEZAPELACYJNY LIDER ZESPOŁU. Cieszę się że piłka sprawia mu tyle radości,cieszę się że Jacek jest z nami, po prostu. Kończąc opis powiem tak"DZISIAJ ZROBILIŚCIE TRENEROWI WIELKI PREZENT, JESTEM Z WAS DUMNY !!!! A drużynie naszego rywala oraz trenerowi dziękujemy postawę fair, z własnych wcześniejszych doświadczeń, wiemy ze nie zawsze tak jest, daleko nie musimy szukać..

2017-09-03